PKP Intercity opublikowało rozkład jazdy, jaki zacznie obowiązywać od 12 grudnia 2010 roku. Na terenie województwa nie zaszły większe zmiany w stosunku do projektu publikowanego we wrześniu. Wbrew niedawnym doniesieniom medialnym oba zaplanowane pociągi Kraków – Łódź – Poznań pojadą w zapowiedzianym wcześniej kształcie przez Kutno, Łódź i Centralną Magistrale Kolejową. Pociągną je najszybsze w Polsce lokomotywy EP09 niewidziane w Łodzi od lat. Wieluń otrzyma dodatkowo uruchomiony pociąg Katowice – Szczecin.
W nowym rozkładzie Łódź nadal pozostaje poza siecią połączeń międzynarodowych i kwalifikowanych. Ze względu na stan torów pociągi ekspresowe z Warszawy do Wrocławia pojadą przez Poznań lub Katowice (łącznie 8 połączeń). Z Warszawy przez Łódź do Wrocławia pojadą 4 pociągi TLK w odstępach czterogodzinnych (w relacji powrotnej pojadą już tylko trzy). Niestety sprawi to, że do Wrocławia dotrzemy najwcześniej koło południa. Podobny problem spotka podróżnych na trasach do Krakowa i Poznania. Choć cieszy powrót „łódzkich” pociągów na trasy magistralne i znaczne skrócenie czasu jazdy, to dwie pary połączeń to zdecydowanie zbyt mało. Pociągów wyjeżdżających rano, a wracających wieczorem będzie Łodzianom bardzo brakować. Co prawda będzie istniała możliwość dojechania regionalnymi pociągami drugiej z kolejowych spółek – Przewozów Regionalnych, ale połączenia będą obsługiwane przestarzałymi jednostkami podmiejskimi. Poza tym istniały będą połączenia z przesiadką dające możliwość dojechania do Poznania i Krakowa w okolicach godziny 10.00.
Jednocześnie jednak pociągi TLK Poznań – Łódź – Kraków prowadzone będą lokomotywami EP09 osiągającymi prędkość 160 km/h. To pierwszy od lat przypadek kiedy te najszybsze w Polsce elektrowozy pojawią się w Łodzi. Dzięki nim i dzięki skierowaniu pociągów na trasy magistralne czas jazdy z Łodzi do Poznania spadnie z obecnych 4 godzin do około 3 godzin, zaś czas przejazdu Łódź – Kraków skróci się nawet o półtorej godziny – najszybszy z pociągów z Widzewa do Krakowa Głównego dojedzie w 2 godziny i 55 minut, podczas gdy obecnie podróż trwa od 4,5 do 5 godzin.
Między Łodzią a Katowicami kursować będą 3 pary pociągów przelotowych w tym jedna nowa – do Bielska Białej w okolicach świąt i przez miesiąc ferii wydłużana do Wisły. Jednocześnie pociąg ten umożliwi nocny dojazd do Gdyni. Poza nim do Trójmiasta pojadą jeszcze 2 inne pociągi przelotowe i pociąg zaczynający trasę w Łodzi. Piąta para na tej linii kursować będzie do Bydgoszczy.
Na trasie do Warszawy w związku z kolejnym odroczeniem rozpoczęcia remontu na razie nie nastąpią większe zmiany, z tym, że pociągi Warszawa – Łódź – Wrocław już teraz pojadą objazdem z pominięciem Skierniewic i Żyrardowa. Natomiast w projekcie rozkładu tymczasowego, który wejdzie w życie w momencie rozpoczęcia remontu pod Skierniewicami ostatni pociąg z Warszawy do Łodzi odjeżdżać ma po godzinie 22.00, co z pewnością byłoby atrakcyjnym rozwiązaniem.
Sezonowe pociągi pojadą z Łodzi do Kołobrzegu i Łeby, na Hel i (po latach przerwy) do Świnoujścia. Do kurortów górskich zawiozą Łodzian pociągi do Zakopanego i Krynicy, a przez część sezonu zimowego – do Wisły. Przez resztę roku górskie wędrówki będzie można zacząć w Bielsku – Białej.
Nowy rozkład jazdy po raz pierwszy od kilku lat przynosi Łodzi zauważalne zmiany. Łódzkie pociągi wracają na magistralne trasy E20 (Warszawa – Poznań) i E65 (Centralna Magistrala Kolejowa Warszawa – Kraków) i to z najszybszymi w Polsce lokomotywami. Pojawia się nocny pociąg Gdynia – Łódź – Bielsko-Biała. Łódź odzyskuje bezpośrednie (pojedyncze) połączenia z Białymstokiem, Bielskiem-Białą, Rzeszowem i Przemyślem oraz sezonowe ze Świnoujściem. Traci – sezonowe z Jelenią Górą. Jednocześnie znikają pociągi zaczynające bieg w Łodzi, a tym samym do niewielu miast będzie można z Łodzi dojechać bez przesiadki na jeden dzień i tego samego dnia wrócić. Dla osoby jadącej z Łodzi jednodniowy pobyt we Wrocławiu, Krakowie czy Poznaniu będzie mógł trwać najwyżej 3-4 godziny. Wciąż nie będzie połączeń z Łodzi choćby do Olsztyna czy Lublina, w Sudety, na Mazury czy Suwalszczyznę. Cały czas Łódź pozostawać będzie jedyną w Unii Europejskiej aglomeracją tej wielkości pozbawioną połączeń kwalifikowanych i międzynarodowych. Wciąż pociągi Łódź – Warszawa traktowane będą jako osobny byt kompletnie oderwany od reszty połączeń. Szkoda, bo połączenie ich z pociągami jadącymi dalej w kierunku Olsztyna, Białegostoku, Terespola, czy Lublina mogłoby z jednej strony odciążyć warszawską linię średnicową, a z drugiej – dać Łodzi atrakcyjne połączenia, przy okazji przysparzając PKP dodatkowych pasażerów.
Ze szczegółami nowego rozkładu można zapoznać się na stronie PKP Intercity.
Pingback: Wieluń metropolią! | IPT Łódź
Pingback: Projekt rozkładu jazdy na rok 2011 | IPT Łódź